Czyli sugerujesz, że Miller jest kiepskim scenarzysta ponieważ nie jest Brytyjczykiem. Musze Ci przyznać, że to ciekawa teoria i może napiszesz jakieś publikacje na temat bezwzględnej wyższości brytyjskich scenarzystów nad amerykańskimi. Czekam z niecierpliwością.

Dołączam się do kolegi Guballah'a. Czysty absurd panie tr3buh...

nie zebym byl zainteresowany tematem, ale gdzie tam jest napisane, ze autor uwaza go za kiepskiego? przereklamowany a kiepski to chyba nie to samo... poza tym sensem posta bylo chyba jednak ukazanie, ze amerykanie maja duzo wieksza sile oddzialywania i promuja swoich, znanych w usa autorow, ktorzy niekoniecznie tworza najlepsze scenariusze... a czy tak jest faktycznie to sie nie wypowiadam, bo nie znam komiksow w/w autorow.

Może skupili by się na Allanie Moore, gdyby się angażował w tworzenie filmów na podstawie swoich komiksów. A tak w V jak Vendeta czytamy w napisach, że film jest na podstawie komiksu narysowanego przez Davida Lyota, a Moore skreśla filmy jeszcze zanim powstaną (jak to było chociażby ze Strażnikami).

Czytam twoją drugą wypowiedź i poraz 2 mnie załamujesz !
raz napisałeś że tarantino ze swoimi filmami jest cholernie beznadziejny a hostel może być a teraz piszesz bezsensowną wypowiedź że miller jest cienki że jest słabym twórcą komiksowym bo nie jest brytyjczykiem nie dając prawdziwego argumentu!
pozdrawiam ...

nie o to chodzi ze Miller jest cienki bo nie jest brytyjczykiem, tylko o to chodzi ze nie jest najlepszy, bo aktualnie tak sie wlasnie zlozylo(zupelnie przypadkowo) ze najlepszymi scenarzystami sa wlasnie brytyjczycy, moze za kilka lat najlepszymi beda ameryknie, i mnie wlasnie denerwuje to ze Millera strasznie promuja a innych olewaja..

hahaha koleś jaja sobie robisz, Miller jest najlepszym scenarzystą komiksowym w historii, nikt nie zrobił tyle klasycznych komiksów co on.

Daredevil born aagain
Daredevil man without fear
Batman powrót mrocznego rycerza
Batman rok pierwszy
Sin City
Ronin
Hard Boiled
Give Me Liberty
300
Elektra lives again

to jest ścisła klasyka komiksu amerykańskiego, porównanie tego leszcza morrisona do Millera jest nie na miejscu, morrison to przecietniak który oprócz arkham asylum nic dobrego nie napisał, z Moore'em sie zgodze, ale stworzył duzo mniej klasyków, jedynie, watchmen, v jak vendetta i from hell.
Ennis dobry następcą Millera i Moore'a, z młodego pokolenia mój ulubiony scenarzysta ale brakuje mu jeszcze sporo, bo narazie to tylko kaznodzieja to klasyk. chociaz lubie tez jego wersje darknessa z silvestrim i punishera z dillonem

czytalem powyzsze komiksy i jakos nie zwalily mnie z nog, niemniej jednak sa bardzo dobre.. jak na razie moim ulubionym scenarzysta jest Garth Ennis czytam wszystkie komiksy tego pana jakie wpadna mi w rece, z ostatnich to polecam Ci "the boys" sporo czarnego humoru, mam nadzieje ze w koncu zekranizuja porzadnie jakis komiks bo te punishery to i tak przerobili po swojemu ze mialy tyle wspolnego z komiksami Ennisa co ja z baletem..

Więc sam się przyznajesz że ekranizacje innych komiksów są gorsze. Dlaczego? Dlatego że najlepsze scenariusze na podstawie komiksów by Miller.

"hahaha koleś jaja sobie robisz, Miller jest najlepszym scenarzystą komiksowym w historii, nikt nie zrobił tyle klasycznych komiksów co on"

Zdanie o tyle subiektywne, co kompletnie przesadzone i dalekie od prawdy- bo nie ma najlepszego scenarzysty komiksowego, co najwyżej jest ich wielu. Will Eisner, tworzył historie na poziomie od tych Millera,jak nie na wyższym- Spirit, Sprawa Rodzinna i inne historie, Contract with God, New York life in the big City.

"z Moore'em sie zgodze, ale stworzył duzo mniej klasyków, jedynie, watchmen, v jak vendetta i from hell."

Moore, ma na koncie jeszcze Lost Girls, Captain britain, Swamp Thing, The League of Extraordinary Gentlemen, Batman: The Killing Joke- lista pod względem liczb zbliżona, do dzieł Mllera. Także, bez naciągania faktów.

Przy Moore i Eisnerze, Miller stoi poziom niżeja jak dodamy sobie do tego masę innych dobrych scenarzystów- Garth Ennis, Mike Carey, Neil Gaiman, Enki Bilal, Moebius,Brian K vaughan- to ogólnie gloryfikacje Millera jako najlepszego scenarzysty komiksowego są niezwykle durne.

Pozostaje mieć nadzieję, że przez ostatnie 5 lat zmienił ci się nieco gust komiksowy i nie uważasz, już Millera za niepodważalnego boga komiksu.

Nie mogę stwierdzić, że F. Miller jest najlepszym scenarzystą komiksowym, bo była to naprawdę gruba przesada, ale osobiście uważam, że należy do czołówki i zajmuje miejsce zaraz obok Moore'a, Eisnera, Stana Lee (uważam że też jest mega człowiekiem komiksu :P)i etc. Po prostu facet jest już klasykiem komiksu i moim zdaniem nie można tego umniejszać.
Pozdrawiam :D

Amerykanie wcale nie ustępują pod tym względem brytolom. Dowodzi tego seria amerykańskiego scenarzysty Briana Azzarello - "100 naboi". Sporo komiksów czytałem ale nie trafiłem jak dotąd na lepszy scenariusz. Szkoda że nie zekranizowali jeszcze tego komiksu.